Zaplanowałem na dziś wizytę w Mitad del Mundo, czyli parku turystycznym położnym dokładnie na równiku. To prawie godzina jazdy samochodem na północne przedmieścia Quito. Na miejscu trzeba kupić bilety, to tylko 5usd od osoby.
Równik ładnie zaznaczony jest żółtą linią, odwiedzam obie półkule na raz ?
W głównej wieży ciekawa wystawa etnograficzna o regionach Ekwadoru i miejscowych plemionach Indiańskich.
Z góry widok na pobliskie Andy. Nie możemy zapomnieć, że Quito położone jest na około 2800m n.p.m. i jest drugą najwyżej położoną stolicą świata po La Paz.
Przed straganami miejscowe zespoły folklorystyczne prezentują swoje tańce ludowe. Naprawdę jest to fajnie zorganizowane.
No cały kompleks razi trochę kiczem ale rodzinka jest bardzo zadowolona. Czujemy się tu bezpiecznie i przeznaczamy na pobyt prawie 3 godziny jeszcze z jedzeniem (no można spróbować pewnego andyjskiego przysmaku
:o )
Po południu docieramy na lotnisko i przed odlotem wbijamy jeszcze do saloniku VIP longue na PP. Salonik ma piękny taras, na którym całkiem miło pije się drinki zamawiane przy barze. Trzeba też zjeść coś na zapas, w American Airlines raczej będą tylko orzeszki.
Do Miami zabiera nas Benek 737MAX AA. Piękne chmurki po drodze focię przez szybkę
Trafiamy wieczorem w Miami na niezły kocioł przylotów. Skutkuje to prawie 1,5h kolejką do immigration ☹ Biorę samochód na dwa dni za 170zł z Dollar. Ostatniego dnia w Miami zamiast pojechać na Miami Beach przed odlotem do Polski, moja rodzinka wyraża chęć odwiedzenia centrum handlowego Dolphin Mall.
I w owym centrum spotykam @Cart -a, który akurat też ma layover w Miami (oczywiście wcześniej się umówiliśmy ? ). Mam chęć omówienia z nim całej masy przyszłych podróży ale … nie udaje się to. Obydwaj jesteśmy z żonami i rodzinami no i jakoś nie wyszło... (z mojej winy trochę)
W drodze powrotnej na lotnisko machamy do jego TAPa a sami wsiadamy do opóźnionego o dwie godziny Dreamlinera LOTu
Na pokładzie pełniutko. Przed nami siedzi bardzo znany warszawski restaurator wraz rodziną, dziwię się, że nie leci przynajmniej w premium ale jak tam zaglądam to jest pełniutko. LOT karmi dwa razy na ciepło ale niestety szału smakowego nie ma. Szkoda, że pierogów już nie było. Wyobrażam jak ów restaurator musiał się męczyć konsumując te marne smakowo posiłki!
To koniec tej podróży, mam nadzieję, że wzbudziłem w Was chęć odwiedzenia tej części świata. Uważam, że Galapagos to świetna destynacja na wakacje z dzieciakami jak i podróż romantyczną we dwoje. Jak uporacie się z cenami biletów to na miejscu można całkiem budżetowo spędzić czas i tak dużo zobaczyć i przeżyć. Oczywiście są też luksusowe hotele i piękne restauracje. Niestety niestabilna sytuacja w Ekwadorze nie sprzyja odwiedzaniu tego kraju, dlatego warto się za każdym razem upewnić czy w danym momencie jest bezpiecznie (ja pisałem bezpośrednio do hoteli po takie informacje nie przejmując się szumem informacyjnym i sensacyjnymi nagłówkami)
@hiszpan Od dawna marzy mi się Galapagos i czytając tę relację już czuję, że trzeba powoli przechodzić od marzeń do czynów.Sorki za pytanie od czapy - ile płaciliście za taxi z JFK na Manhattan?
@Sudoku z JFK jest flat-fee na Manhattan - poza godzinami szczytu to 70USD. Dałem chyba jeszcze jakiś tip, można płacić kartą.Z powrotem już pociągiem z Penn Station (5 USD na Jamaica) i potem AirTran po 8,25 USD na terminal.
Kurcze, zazdroszczę. My mieliśmy wylot na Galapagos dosłownie 3 dni po wydarzeniach w Guayaquil i odpuściliśmy. Żałuję, że wylot nie był tydzień później, bo pewnie byśmy polecieli, jak sytuacja się uspokoiła. Traktuję twoja relacje jako substytut pobytu tam
:).
No proszę.... Cóż to teraz za luksusowe fotele w drodze na Isabelę! Nic tylko zapaść się w takowy i płynąć
:)Gdyby ci, co wypełniali torebki w trakcie Waszego rejsu skorzystali kiedyś z takiej łodzi, jaką ja płynąłem, to z rozpaczy rzuciliby się chyba za burtę
:DAle wiadomo - w porównaniu z lotem Emetebe to nawet te lotnicze fotele niewiele zmieniają.
@hiszpan znakomita relacja! My byliśmy na Galapagos 29.01 - 4.02 i właśnie wróciliśmy, bo jeszcze tydzień spędziliśmy w NY. Planowałem też napisać relację z Galapagos, no ale kto by tam chciał czytać drugą relację z Galapagos na forum, jak już jedna taka dobra jest.
:)
@adam246 no niestety moja małżonka nie jest fanką wody i pływania
:) Poza tym patrzyłem na ceny - chcieli po 140usd od osoby - to raczej dużo, wybraliśmy Tintoreras z namiastką tuneli.
Zaplanowałem na dziś wizytę w Mitad del Mundo, czyli parku turystycznym położnym dokładnie na równiku. To prawie godzina jazdy samochodem na północne przedmieścia Quito.
Na miejscu trzeba kupić bilety, to tylko 5usd od osoby.
Równik ładnie zaznaczony jest żółtą linią, odwiedzam obie półkule na raz ?
W głównej wieży ciekawa wystawa etnograficzna o regionach Ekwadoru i miejscowych plemionach Indiańskich.
Z góry widok na pobliskie Andy. Nie możemy zapomnieć, że Quito położone jest na około 2800m n.p.m. i jest drugą najwyżej położoną stolicą świata po La Paz.
Przed straganami miejscowe zespoły folklorystyczne prezentują swoje tańce ludowe. Naprawdę jest to fajnie zorganizowane.
Polecam posłuchać też muzyki:
https://youtu.be/yPCinI3IWZY
No cały kompleks razi trochę kiczem ale rodzinka jest bardzo zadowolona. Czujemy się tu bezpiecznie i przeznaczamy na pobyt prawie 3 godziny jeszcze z jedzeniem (no można spróbować pewnego andyjskiego przysmaku :o )
Po południu docieramy na lotnisko i przed odlotem wbijamy jeszcze do saloniku VIP longue na PP. Salonik ma piękny taras, na którym całkiem miło pije się drinki zamawiane przy barze. Trzeba też zjeść coś na zapas, w American Airlines raczej będą tylko orzeszki.
Do Miami zabiera nas Benek 737MAX AA. Piękne chmurki po drodze focię przez szybkę
Trafiamy wieczorem w Miami na niezły kocioł przylotów. Skutkuje to prawie 1,5h kolejką do immigration ☹ Biorę samochód na dwa dni za 170zł z Dollar.
Ostatniego dnia w Miami zamiast pojechać na Miami Beach przed odlotem do Polski, moja rodzinka wyraża chęć odwiedzenia centrum handlowego Dolphin Mall.
I w owym centrum spotykam @Cart -a, który akurat też ma layover w Miami (oczywiście wcześniej się umówiliśmy ? ). Mam chęć omówienia z nim całej masy przyszłych podróży ale … nie udaje się to. Obydwaj jesteśmy z żonami i rodzinami no i jakoś nie wyszło... (z mojej winy trochę)
W drodze powrotnej na lotnisko machamy do jego TAPa a sami wsiadamy do opóźnionego o dwie godziny Dreamlinera LOTu
Na pokładzie pełniutko. Przed nami siedzi bardzo znany warszawski restaurator wraz rodziną, dziwię się, że nie leci przynajmniej w premium ale jak tam zaglądam to jest pełniutko.
LOT karmi dwa razy na ciepło ale niestety szału smakowego nie ma. Szkoda, że pierogów już nie było. Wyobrażam jak ów restaurator musiał się męczyć konsumując te marne smakowo posiłki!
To koniec tej podróży, mam nadzieję, że wzbudziłem w Was chęć odwiedzenia tej części świata. Uważam, że Galapagos to świetna destynacja na wakacje z dzieciakami jak i podróż romantyczną we dwoje. Jak uporacie się z cenami biletów to na miejscu można całkiem budżetowo spędzić czas i tak dużo zobaczyć i przeżyć. Oczywiście są też luksusowe hotele i piękne restauracje. Niestety niestabilna sytuacja w Ekwadorze nie sprzyja odwiedzaniu tego kraju, dlatego warto się za każdym razem upewnić czy w danym momencie jest bezpiecznie (ja pisałem bezpośrednio do hoteli po takie informacje nie przejmując się szumem informacyjnym i sensacyjnymi nagłówkami)