+1
Travelove 13 listopada 2018 11:55
20180801_085952.jpg



20180801_095924.jpg



20180801_101911.jpg



20180801_101911.jpg



20180801_102131.jpg



20180801_104003.jpg



20180801_104802.jpg



20180801_104814.jpg



20180801_122729.jpg



20180801_130315.jpg



20180801_145610.jpg



20180801_165917.jpg



20180801_185043.jpg



20180801_192501.jpg



20180801_193607.jpg



20180801_204023.jpg



20180802_141957.jpg



20180802_142107.jpg



20180802_151415.jpg



20180802_172302.jpg



20180802_173307.jpg



20180802_173555.jpg



20180802_190932.jpg



20180802_194445.jpg



20180803_111143.jpg



20180803_121414(0).jpg



Ostatnie nasze dni przed wylotem na Malediwy spędziliśmy na plaży w Negombo. Piękne,szerokie, żółte plaże ze sklepikami na kółkach sprzedającymi różne przekąski.
Myślę, ze na Sri Lankę już nie wrócę, jednak zapamiętam ją jako piękną a przede wszystkim bardzo kolorową wyspę. Nigdzie więcej nie widziałam tylu odmian zieleni jak na Cejlonie.Ludzie bardzo mili, pomocni i sympatyczni. Szczególnie jak zatrzymywaliśmy się tuk-tukiem na środku skrzyżowań i nie umieliśmy go znowu odpadić. Zaraz wyskakiwali ze swojego i nam pomagali :)
Co do jedzenia, to nie wywarło na mnie jakiegoś większego wrażenia. Po street foodach w Tajlandii już nigdzie nie będzie chyba lepsze :)

20180804_130848.jpg



20180804_130222.jpg



20180804_102321.jpg



20180804_102200.jpg



20180803_203928.jpg



20180803_161613.jpg

Zapraszam na ostatnią część mojej relacji.
Cały pomysł na Sri Lankę zaczął się w momencie, kiedy kupiłam bilety wizzaira do Dubaju za 100 zł na lipiec.Nie wiedziałam wtedy gdzie lecieć dalej, miałam bardzo dużo pomysłów ale ograniczała mnie pogoda w tym czasie- lipiec w Azji. Wyczytałam tu na forum, ze Sri Lanka jest krajem do którego można latać przez cały rok, bilety były w całkiem dobrej cenie, więc zapadła decyzja.Za bilety w obie strony Katowice-Dubaj Sri Lanka -Dubaj - Katowice zapłaciłam 1400 zł . Przeglądając mapę Sri Lanki i planując podróż zobaczyłam , ze godzinę lotu będzie mnie dzieliło od prawdziwego raju na ziemi czyli od Malediwów. Bilety z Colombo do Male kosztowały ok 570 zł. Pomyślałam , ze to może jedyna szansa zobaczyć Malediwy, zaszaleliśmy więc i kupiliśmy lot Air Korea. Pobyt na Malediwach miał trwać 5 dni. Myślałam, ze to wystarczy no bo co tam robić? I tu bardzo się myliłam.........
Z uwagi na to, ze mieliśmy mało czasu wybrałam 2 wyspy na atolu, które leżą na jednej trasie promu. Pierwszą była wyspa Huraa a drugą Dhiffushi .
Już w samolocie piękne widoki zapierały dech w piersiach....

20180805_072152.jpg


Bałam się trochę jak samolot wielkości dreamlinera wyląduje na takim małym lotnisku, ale nie było problemów. Lądowanie zakończyło się powodzeniem tuż na końcu pasa startowego , który znajdował się na samym końcu wyspy :)
Na lotnisku w punkcie informacji dowiedzieliśmy się , ze prom odpływa z innego terminalu. Taksówką dojechaliśmy na miejsce. Cena promu to 1 czy 2 dolary a płynęliśmy 4 godziny. Naczytałam się, ze Malediwy są takie drogie więc od razu byliśmy mile zaskoczeni.

20180805_081331.jpg



20180805_123448.jpg



20180805_152538.jpg



20180805_153338.jpg


Wybierając wyspy warto przeczytać, czy na tych wyspach jest bikini beach. Malediwy to kraj muzułmański i nie można kąpać się na publicznych plażach w kostiumach kąpielowych. Jedna z rezydentek poinformowała nas na miejscu, ze kobiety muszą chodzić z zakrytymi ramionami i bez dużych dekoltów, krótkie spodenki mogą być natomiast panowie nie mogą chodzić bez koszulek. Dzieci mogły chodzić ubrane jak chcą. Wiedzieliśmy już o tym wcześniej jednak krótkie spodenki były miłym zaskoczeniem.
Taka mały dygresja- do Dubaju tez wzięłam określoną garderobą. Ja przy 45 stopni chodziłam w spodenkach za kolana i w krótkim rękawie a inne " białe kobiety" w sukieneczkach mini na ramiączkach :)

20180806_071528.jpg


Wracając do wyspy Huraa - jest to mała wysepka chyba 800/300 m z przepięknymi plażami. Zresztą na Malediwach wszystko jest przepiękne. Na Sri-Lance była masa kolorów: wszystkie odcieni zieleni, żóltego i kolorowe stroje Lankijek ( ?) natomiast Malediwy to wszystkie odcienie niebieskiego i bieli.Wyspy, które leżą tak blisko siebie a tak bardzo się od siebie różnią.

20180806_154951.jpg



20180806_133643.jpg



20180806_071915.jpg



20180806_071553.jpg


Na Huraa nie ma za bardzo gdzie snoorkować, rafa jest biała obumarła. Natomiast wieczorem obok naszego hotelu wychodzili miejscowi dokarmiać płaszczki i baby sharks. Widok niesamowity. Można było pogłaskać płaszczki , który wypływały na sam brzeg i zobaczyć rekinki z bliska.
O zachodzie słońca nie wspomnę - oceńcie sami :)

20180806_183910.jpg



20180806_194302.jpg



20180805_193500.jpg


Po 2 nocach popłynęliśmy promem na Dhiffushi.
Wyspa niby taka sama a jednak inna. Plaże z dużą ilością ostrych muszelek i kawałków rafy - dobrze mieć buty do wody, ale po przejściu paru metrów już sam piaseczek. Tutaj tez były lepsze warunki do snoorkowania. Zobaczyliśmy niesamowitą ilość rybek we wszytskich możliwych kolorach.

20180808_143807.jpg



20180808_110256.jpg



20180807_102432.jpg



20180807_101958.jpg



20180807_101327.jpg


Co do praktycznych rzeczy. Ceny na Malediwach są naprawdę niezłe. Jak już wcześniej pisałam byłam naprawdę zaskoczona, bo naczytałam się ze tam jest tak drogo. Drogo pewnie jest ale w resortach i na jakis popularnych wyspach. Spotkaliśmy w Male parę z Wrocławia i faktycznie powiedzieli , ze byli na wyspie gdzie była 1 restauracja i za obiad dali po 20 $. Na wyspach na których my byliśmy, śniadanie kosztowało 3 $ obiad zaczynał się od 3,5 $ - ziemniaki , ryby i surówka- jak w Polsce :)
Po 2 nockach musieliśmy wracać do Male :( Zeby zaoszczędzić trochę czasu i jeszcze pójść w osttani dzień na plażę zrezygnowaliśmy z podróży promem i pojechaliśmy speed boatem z miejscowymi ,którzy udawali się do pracy w Male. Cena chyba 10 $ od osoby. Mogliśmy sobie na to pozwolić bo zostało nam trochę pieniędzy. Byliśmy przygotowani no to, ze obiady to koszt ok 10 $ od osoby itd


Dodaj Komentarz

Komentarze (2)

ambush 19 listopada 2018 11:43 Odpowiedz
Jeśli chodzi o Udawalawe to wydaje mi się, że albo mieliście trochę pecha...albo po prostu nie ten miesiąc na zwiedzanie parku (co chyba bardziej prawdopodobne). Jak my byliśmy na przełomie stycznia i lutego ilość zwierząt była na prawdę duża i różnorodna. No ale ciężko czasem takie rzecze przewidzieć ;)
perpetua 29 marca 2019 13:25 Odpowiedz
Cześć, z jakiej firmy wynajmowaliście tuk tuka? Jedziemy w 2 rodziny i też mamy plan na zwiedzenie Sri Lanki tuk tukiem.