0
Tombak1 3 listopada 2025 16:54
Pomysł trekingu do bazy pod Annapurno zrodził się w mojej głowie już 25 lat temu, kiedy to będąc studentem geografi namówiłem 2 kolegów na wyprawę do Indii i Nepalu. Wtedy to nie udało się zrobić tego treku z kilku powodów: brak czasu (wracaliśmy do Polski drogą lądową przez Pakistan i Iran, a to zajęło nam dosyć sporo czasu). Brak środków finansowych i zbyt ambitnych planów, które minęły się gdzieś po drodze z realiami. Teraz wracamy do teraźiejszości: Plan był i trzeba go zrealizować. Tak więc po 25 latach wracam do Nepalu. Niedrogi, ale w sumie długi przelot liniami Air Arabia do Kathmandu, ,następnie piękny widokowo lot do Pokhary i tu obsuwa , lot opóźniony o ponad 2 godziny z powodu warunków pogodowych( od rana świeciło słońce) To jest Nepal.,, Póżny przyjazd do Pokhary I marne szanse na transport do Jhinu Danda( to ta miejscówka gdzie są gorące żródła). No i się fuksnęło trafiłem na jeepa z hotelu z Jhinu, który przewoził zaopatrzenie i właściciela hotelu. ,,. Za 1500 rupia zameldowałem się w Jhinu Danda, oczywiście w hotelu nowo poznanego znajomego.

Dodaj Komentarz